Wnętrza high-end stanowią wyrazistą manifestację najwyższego poziomu luksusu i ekskluzywności. Dzisiaj, w erze nieustannej inwazji informacji z zewnątrz, obserwujemy wyraźny trend ku szczególnej, stonowanej elegancji. Wnętrza te emanują harmonią i delikatnością, jakby przefiltrowane przez subtelny filtr, pozbawione nadmiernych kontrastów, a materiały użyte w ich aranżacji starannie dobrane pod kątem najwyższej jakości.
Nie jest to jedynie kolejna odsłona stylu japandi, lecz raczej złożona kompozycja luksusowego minimalizmu, wzbogacona elementami high-tech oraz innowacyjnymi rozwiązaniami technicznymi, które przekraczają granice wykonalności. Konstrukcje i mocowania stają się niemal niewidoczne, zaś używane materiały cechuje niemalże schodząca z grawitacją lekkość. Kamień prezentuje niespotykane wykończenia, a technologiczne kombinacje sprawiają wrażenie niemożliwych do osiągnięcia.
Rozmiar ma znaczenie
Płaszczyzny stają się nieskazitelnie gładkie, wykorzystywane tkaniny i skóry są najwyższej jakości, a całość emanuje elegancją i wyrafinowaniem. Wnętrza high-endowe stają się więc inkarnacją mieszkań XXI wieku, gdzie kontrola nad każdym elementem jest dominująca, a materiały poddawane są manipulacji, aby osiągnąć pożądane efekty. To poczucie kontroli przynosi nam bezpieczeństwo i władzę nad otaczającą nas rzeczywistością.
Lekkość bytu-wnętrza high-end
Nawet w przypadku potrzeby wsparcia konstrukcji, elementy te są pieczołowicie ukrywane, aby nie zdradzały trudu, jaki był wkładany w stworzenie efektu końcowego. W przeciwieństwie do okresu baroku, gdzie poczucie bezpieczeństwa i kontroli realizowane było poprzez wypełnienie przestrzeni dekoracją, obecnie klientom zależy na minimalizmie, który jednak nie oznacza pustki. Wszelkie elementy są starannie zaplanowane i dopracowane, ale nie doprowadzają do przesytu. Jest to przeciwieństwo “horror vacui” – strachu przed pustką. Dziś, przesyt i zbyt duża ilość pomysłów oraz kolorów są postrzegane jako brak smaku i umiaru, co przekształca “horror vacui” w “horror pleni” – strach przed nadmiarem.
Horror pleni
W kontekście sztuki “horror pleni” odnosi się do podejścia, które preferuje umiar w wypełnianiu przestrzeni, pozostawiając miejsce na oddychanie, spokój i pustkę. Podobnie jest w projektowaniu wnętrz high-endowych, gdzie estetyka “horror pleni” pozwala na grę pustką, przy jednoczesnym dbaniu o równowagę i harmonię. Ostatecznie, możliwości projektowania takich wnętrz są efektem zmian technologicznych w branży, które pozwalają na gięcie, rozciąganie, napinanie materiałów w sposób, który jeszcze niedawno był niemożliwy do osiągnięcia. Wnętrza high-endowe stają się więc symbolem nowoczesności, wyrafinowania i kontroli, gdzie luksus splata się z innowacją, tworząc przestrzenie dostosowane do najwyższych standardów życia XXI wieku.