Projekt zrealizowany dla festiwalu “Oko nigdy nie śpi”, prezentowany w budynku Exposeum dzięki zaproszeniu przez kuratora, wybitnego artystę Roberta Kuśmirowskiego.
Koncepcja przedstawiona na tej ekspozycji jest współczesną próbą stworzenia nowego wizerunku budynku DAG Fabrik Bromberg (dzisiejsza Bydgoszcz), powstałą na podstawie jego przeszłości.
Fabryka DAG (Deutsche Automobil-Gesellschaft), założona w 1917 roku w niemieckiej części Bydgoszczy, stanowiła ważny element historii miasta.
W okresie II wojny światowej fabryka ta odegrała kluczową rolę w produkcji militarnego sprzętu. Jej hale produkcyjne wytwarzały elementy do czołgów i innych pojazdów wojskowych. Po zakończeniu wojny i przejęciu miasta przez Polskę fabryka przeszła transformację, stając się częścią przemysłu państwowego PRL. Dzięki temu kontynuowano produkcję, chociaż podczas lat powojennych fabryka przeszła liczne zmiany organizacyjne.
Nieobecność
Jednak po upadku komunizmu w 1989 roku i wejściu Polski na ścieżkę gospodarki rynkowej wiele zakładów przemysłowych, w tym DAG Fabrik, borykało się z trudnościami ekonomicznymi. Przez procesy prywatyzacji i restrukturyzacji fabryka przeszła kolejne zmiany w kolejnych dziesięcioleciach. Obecnym właścicielem jest Miasto Bydgoszcz.
Patrząc na współczesne zdjęcia samego budynku DAG Fabrik i jego wnętrz, można dostrzec fascynujące proporcje i siłę tego budynku. Pomimo wpływu czasu i historii jego geometryczna struktura nadal emanuje swoją potęgą. To miejsce, choć już pozbawione swojej pierwotnej funkcji, wciąż zachowuje w sobie ducha minionych czasów.
Budynek przetrwał wiele – wojny, zmiany reżimów, transformacje społeczne. Jednak dziś najbardziej fascynujący jest brak pewnych elementów. To, czego w tym budynku już nie ma. Dziś w tym miejscu nie ma już maszyn, nie ma części ścian, ale przede wszystkim nie ma elewacji. To właśnie te braki, te nieobecności, stanowią ważny element historii tego miejsca. Przywołują wyobrażenie o dawnej roli budynku, gdzie maszyny pracowały, ludzie byli eksploatowani, a elewacja stanowiła nie tylko ochronę, ale i swoisty wizualny manifest potęgi.
Struktura
Dzisiaj struktura budynku jest pozbawiona niektórych elementów, ale to właśnie te braki uruchamiają wyobraźnię. W koncepcji podjęta została decyzja o zachowaniu starej struktury wraz z niekompletnym szkieletem okien, starymi betonowymi ścianami z naciekami i rdzą. Wszystko to stanowi fundament, który odnosi się do tożsamości tego miejsca, ale jednocześnie jest konfrontowane z nowym pancerzem – wewnętrzną, nieprzezierną warstwą oddzielającą nas od żywego lasu demonów historii, które przyczyniły się do jego fizycznych zmian.
Dawne, ulotne szkło, kruche i nietrwałe, jest obecnie jednym z symboli transformacji. To szkło, które nie przetrwało, zamienia się teraz w wieczny pancerz, być może z betonu lub rdzewnej stali corten. To jest symbol przemiany, TRANSFORMACJI. Nowa skorupa, która chronić ma sztukę w niej prezentowaną przed nieuchronnością czasu. Przestrzeń bezpieczna, wciąż monumentalna, ale oswojona już, nie tak barbarzyńska.
Załączone szkice ilustrują proces powstawania koncepcji artystycznej. Proces będący próbą znalezienia metody, proces, który zdefiniuje ten budynek na nowo. Metody, która w prosty i czytelny sposób przełoży się na język architektoniczny.
Muszę również przyznać, że w tym rozwiązaniu jest też spora porcja anarchii, gdzie stare betonowe struktury zestawione są z trójkątnymi podziałami, obcymi pierwotnie dla tej bryły, których poetyka wynika tylko i wyłącznie z interpretowania narracji zbitego szkła. To zabieg celowy.
Zamknięcie się na widok z lasu, introwertyczna forma nowej bryły, odcięcie się od światła, całkowicie zmienia charakter wnętrz tego budynku, nakazując skupić uwagę na tym, co oglądamy wewnątrz. Nic nas nie rozprasza i my też nie udajemy, że jesteśmy zintegrowani.